Pani marszałek Witek w ramach partyjnych interesików i rozgrywek została zwykłą oszustką. Powołała się na pięć opinii prawnych, które nie dotyczyły problemu, jakim zajmował się Sejm.
Dla mnie najistotniejszym elementem jest całkowity brak wartości społecznych w sprawie „lexTVN”. Rozumiałbym tę oszustkę, gdyby robiła coś dla dobra wspólnego. Wtedy kłamstwo proceduralne jest poświęceniem jakiegoś dobra prawnego, dla znacznie wyższego dobra; zachodzi tak zwana wyższa konieczność. Rozumiałbym, ale też dalej uważałbym, że należy dobro osiągać prawdą, bo kłamstwo jest złem samym w sobie i zbyt często o tym się przekonywałem na podstawie własnych doświadczeń.
No właśnie. Kiedy TVN mówi prawdę o PiS, to należy zlikwidować TVN. Pozbawiając Polaków dostępu do informacji o faktach niewygodnych dla rządu i partii, pisowcy chcą utrzymać władzę, która powoli wymyka się im z rąk. TVP nie zapewni zwycięstwa i obowiązywania wszędzie kłamstw partyjnych, jeśli inna stacja będzie dla wszystkich dostępna z innym przekazem.
Marszałek Witek od dawna jest uległa wobec Wielkiego Guru z Żoliborza i mogę śmiało postawić tezę, że należy do grona najgorliwszych wyznawców „kultu kaczyzmu”. Dla sądu i wymiaru kary dla tej pani nie będzie żadnych okoliczności łagodzących. Miała pełną wiedzę o partyjnym charakterze sprawy reasumpcji i bezprawnej decyzji. Norymberga w Polsce musi się powtórzyć. Hi, hi, hi …
Piotr Tomski