Smutne jest pojawienie się w Polsce kolejnego ambasadora Izraela, który bezczelnie zabiera głos w sprawach wewnętrznej polityki polskiej i to na temat demokratycznych wyborów Polaków. Smutne jest tak bezczelne wtrącanie się w sprawy Polaków, zwłaszcza że polskie władze państwowe nie reagują.
Rok temu te władze szły w Marszu Niepodległości obok członków dzisiejszej Konfederacji, a dzisiaj te same władze spokojnie słuchają, jak jakiś niewydarzony Izraelczyk niepokoi się tym marszem i wejściem do Sejmu Konfederacji.
Smutno mi, że byli w czasie II Wojny Światowej tacy Żydzi.
Pamiętajmy o wszystkich Żydach.
Piotr Tomski