Usłyszałem dzisiaj w telewizji rozmowę z sędzią i w jednej osobie rzecznikiem KRS, który dość jednoznacznie stwierdził, że po ubiegłotygodniowej decyzji Sądu Najwyższego w Polsce każdy sąd będzie mógł zawiesić każdy przepis prawa w każdej chwili. Teoretycznie nie mamy w Polsce żadnego prawa, którego nie można dowolnie zawieszać i uzależniać od decyzji Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. No i może to robić każdy sędzia w Polsce.
Nie potrzeba asa intelektu, żeby zauważyć o co w tym zamieszaniu chodzi. Chodzi o wprowadzenie silnego ośrodka władzy ostatecznej, który nie będzie podlegał żadnym wyborczym weryfikacjom, czyli chodzi o wprowadzenie ośrodka władzy zupełnie oderwanego od obywateli Unii. Sędziowie z całej Unii stworzą tę oderwaną od reszty ludzi „kastę” i nikt nie będzie miał na nich wpływu. Będą się reprodukować w ramach tej kasty według własnego widzimisię.
To już jest koniec. Mógłbym nawet obwieścić koniec historii, oczywiście, gdybym był takim idiotą, jakim był pewien japoński Franciszek z Ameryki. Jest bardzo źle.
Piotr Tomski