Układanie życia wszystkim jest przypadłością rządzących Europą od wieków, bo przecież nikt na świecie nie ma pojęcia o praworządności czy demokracji. Nikt na świecie poza europejskimi elitami nie wie, jak musi funkcjonować państwo. Nikt nie ma bladego pojęcia poza Europą o prawdziwej cywilizacji. A już prawdziwe wartości są znane tylko europejskim politykom z Brukseli, Berlina i Paryża. Przy tym europejscy politycy są najskuteczniejsi w realizacji własnych projektów.
Jeśli ktoś wierzy w prawdziwość powyższych bredni, to już powinien myśleć co najmniej o psychoanalityku. Jednak dla mnie osobiście w tym europejskim chaosie najgorsza jest rola chrześcijaństwa, które od wieków czy może nawet od tysiąclecia służy wyłącznie do ogłupiania i zniewalania większości ludzi przez tak zwane elity. No właśnie. Elity wyznaczają kierunki, natomiast cała reszta „maluczkich” pokornie je realizuje, do czego idealnym narzędziem było chrześcijaństwo. Chrześcijaństwo zbudowało w zasadzie na całym świecie podstawy kapitalizmu, który do dzisiaj uważany jest za idealny system społeczny. Chrześcijaństwo wygenerowało prawa człowieka i filozofię miłości, z której powstały nowe wersje, zaprzeczające wersji pierwotnej, czyli zrodził się chaos niemal apokaliptyczny. Apokalipsa to jest zresztą też chrześcijaństwo. I co? Po ostatnim zjednoczeniu europejskich polityków z polskim episkopatem każdy wierzący im człowiek może w pełni zasadnie podjąć leczenie psychiatryczne.
Nie wiem, co jest rozwiązaniem prawidłowym w zaistniałej sytuacji. Zaciągnę się może na próbę do pogańskiego kościoła Słowian, gdzie właśnie niedawno skończyły się Szczodre Gody. Wrócę przynajmniej do wiary przodków.
Piotr Tomski